Ślub był zaplanowany na wrzesień, było więc sporo czasu na zdjęcia do sesji narzeczeńskiej....ale jak to najczęściej bywa....wszyscy zagonieni i zapracowani .... zdjęcia zrobiliśmy dopiero na tydzień przed ślubem ...w Tatrach, a dokładniej przy schronisku w Dolinie Chochołowskiej.
Lubię robić przed ślubem zdjęcia Parom Młodym, ponieważ poznajemy się nawzajem i w dniu ślubu jest dużo łatwiej zarówno dla nich jak i dla mnie. Nie czują się, aż tak nieswojo przed aparatem. To zawsze odbija się na zdjęciach.
Zdjęcia z sesji narzeczeńskiej wykorzystali później na rzutniku podczas zabawy weselnej, co było bardzo miłym dla mnie akcentem jak i dla gości.
Przygotowania odbyły się w domu Pana Młodego, malowanie, ubieranie, błogosławieństwo.....ślub w Klasztorze OO Bernardynów na Bystrym w Zakopanem.
Zabawa weselna w Hotelu Belvedere w Zakopanem.
Było mnóstwo gości również z Europy, dobra zabawa i góra prezentów!
Na sesje plenerową umówiliśmy się później do przepięknego Pałacu Goetzów w Brzesku.
W niepowtarzalnych wnętrzach pałacowych, zdjęcia zajęły nam prawie cały dzień, lekko przeziębiona Asia dała radę a Marcin - jak przystało na mężczyznę - wspierał Asię we wszystkim.
Zdjęcia wyszły piękne.
Zdjęcia wyszły piękne.